Opublikowano Dodaj komentarz

Co robić w przypadku wykopania niewypału?

Jeśli przypadkowo wykopiesz niewypał, czyli niewybuch lub niewystrzeloną amunicję, natychmiast powinieneś podjąć następujące kroki:

  1. Nie dotykaj: Nie ruszaj, nie przemieszczaj ani nie próbuj manipulować niewypałem. To bardzo niebezpieczne i może spowodować wybuch.
  2. Oddal się: Natychmiast oddal się od miejsca, w którym znalazłeś niewypał, na bezpieczną odległość. Upewnij się, że wszyscy w okolicy są świadomi zagrożenia i również się wycofują.
  3. Zabezpiecz obszar: Jeśli to bezpieczne, oznakuj obszar, aby inni wiedzieli o obecności niewypału i mogli się mu unikać.
  4. Zadzwoń po pomoc: Skontaktuj się z odpowiednimi służbami bezpieczeństwa, takimi jak policja lub służby pirotechniczne, i poinformuj ich o znalezisku. Daj im dokładne informacje o miejscu, w którym znajduje się niewypał.

Niewypał to bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Niezależnie od tego, jakie masz doświadczenie, zawsze powinieneś unikać prób manipulacji niewypałem. To zadanie dla wyszkolonych profesjonalistów, którzy mają odpowiednie umiejętności i wyposażenie do bezpiecznego usuwania takich przedmiotów. W sytuacjach związanych z niewypałami zawsze należy działać zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i powiadomić odpowiednie służby.

W Polsce przepisy dotyczące broni, amunicji i niewypałów regulowane są przez Ustawę z dnia 21 maja 1999 roku o broni i amunicji. Oto przykładowe kary związane z naruszeniem tych przepisów w Polsce:

1. Posiadanie nielegalnej amunicji:
– Grzywny: Posiadanie nielegalnej amunicji może skutkować nałożeniem grzywny lub kary ograniczenia wolności.
– Kara pozbawienia wolności: W przypadku poważniejszych naruszeń, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

2. Posiadanie niewypałów (niewybuchów):
– Grzywny: Posiadanie niewypałów również może prowadzić do nałożenia grzywny lub kary ograniczenia wolności.
– Kara pozbawienia wolności: W przypadku poważniejszych naruszeń, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

3. Nielegalny obrót amunicją i niewypałami:
– Kara pozbawienia wolności: Nielegalny obrót amunicją i niewypałami jest traktowany poważnie i może prowadzić do kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

4. Próba przemytu amunicji lub niewypałów:
– Kara pozbawienia wolności: Próba przemytu amunicji lub niewypałów może prowadzić do kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Warto zaznaczyć, że to tylko ogólny przegląd możliwych kar związanych z przepisami o broni i amunicji w Polsce. Konkretne sankcje będą zależały od charakteru naruszenia oraz decyzji sądu. Jeśli masz pytania lub wątpliwości dotyczące polskich przepisów prawnych, zawsze zalecamy konsultację z prawnikiem lub organami prawa.

Opublikowano Dodaj komentarz

Wynalazek, który uratował wiele istnień

Ręczny wykrywacz min – bo o nim mowa – został wymyślony przez Józefa Kosackiego w 1941 r. Prototyp powstał zaledwie w trzy miesiące, po czym szybko trafił do produkcji seryjnej, by “w istotny sposób przyczynić się do wygrania przez aliantów II wojny światowej”.

Kosackiemu w uznaniu zasług list gratulacyjny wysłał swego czasu nawet król Jerzy VI, a mimo to dziś o polskim wynalazcy nadal wie niewielu. Podobnie jak i o okolicznościach powstania prototypu.

A wszystko zaczęło się od tragedii. 1 czerwca 1941 r. kilkuosobowy zespół ze słynnej potem 10. Brygady Kawalerii Pancernej wysłano z zadaniem przeczesania szkockiej plaży koło Arbroath. Rutynowy patrol trafił na wybrzeże, która wcześniej jednak zostało zaminowane przed Brytyjczyków – z obawy przed niemiecki desantem. O minach jednak nikt nie wiedział. Z misji nie wrócił żaden z polskich żołnierzy, co wstrząsnęło tak brytyjskimi, jak i polskimi dowódcami. Jednym z nich był porucznik Józef Kosacki, który czym prędzej postanowił powrócić do pomysłu, nad którym pracował jeszcze w przedwojennej Polsce.

Puntem wyjścia było dla Kosackiego odkrycie, że wzmacniacze telegraficzne reagują buczeniem na obecność metalu. Dlatego wykorzystał to zjawisko konstruując wykrywacz min – nad prototypem pracował zaledwie trzy miesiące, wykorzystując właśnie zjawisko pola elektromagnetycznego.

Jak wyglądał wymyślony przez niego wykrywacz?

“Był lekki, ważył ok. 14 kg, a przy tym stosunkowo prosty, możliwy do przenoszenia i używania przez jednego żołnierza” – przypominają w książce “Królewski dar. Co Polska i Polacy dali światu” Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński. Składał się z drewnianego tornistra z oscylatorem częstotliwości akustycznej, wzmacniaczem i bateriami zasilającymi – zakładane na plecy. A także z bambusowego drążka z cewkami i wariometrem (to nic innego jak zmiennik indukcyjności). Mały, nieskomplikowany i poręczny (“wcześniejsze urządzenia nie nadawały się do zastosowania na polu walki. Mogły pomagać służbom inżynieryjnym podczas oczyszczania pobojowiska, ale nie żołnierzom przedzierającym się przez pole minowe”). A co najważniejsze: bardzo skuteczny.

Na plaży rozrzucono garść monet o nominale 1 pensa. Zadaniem było znalezienie ich wszystkich. Do konkursu, który zaledwie kilka dni po tragicznych wydarzeniach koło Arbroath ogłosiło brytyjskie ministerstwo, stanęło 7 chętnych. Zwycięzcą okazał się Kosacki – jego wykrywacz namierzył wszystkie monety. Bardzo szybko, deklasując tym samym konkurencję.

Urządzenie otrzymało oficjalną nazwę “Mine Detector, Polish Type No. 1” i szybko trafiło do produkcji seryjnej. Potem weszło do wyposażenia armii brytyjskiej, a z czasem wykorzystywane było przez inne armie sojusznicze. Po raz pierwszy wykrywacz został użyty w II bitwie pod El Alamein w 1942 r., gdzie znacznie przyczynił się do zwycięstwa aliantów.

“W kolejnych latach udoskonalany i modyfikowany; wykrywacz min trafił na pola bitew całego świata. Prosty, a zarazem skuteczny, okazał się wyjątkowo długowiecznym sprzętem – był używany aż do lat 90., oczywiście w wersji zmodyfikowanej. Liczbę ocalonych przez niego ludzi można szacować w tysiącach”. To dlatego dziś o Kosackim mówi się najczęściej “człowiek, który przyczynił się do wygrania II wojny światowej”. Albo krócej: “Polak, który zatrzymał śmierć”.