Opublikowano Dodaj komentarz

Obrazowanie 3D po co to komu?

Po co komu obrazowanie 3D? Czy to się w ogóle przydaje w normalnych poszukiwaniach?

I tak i nie… Powód jest prosty to spore utrudnienie, które wymaga już pewnej wiedzy i narzuca reżim pracy. Po pierwsze musimy odpowiednio skonfigurować zestaw data logger i wykrywacz metalu, a nie każdy się do tego nadaje. Najlepiej mieć urządzenie pracujące w trybie statycznym z modulacją VCO. Co to oznacza? Ton się zmienia – nasila i osłabia nad celem, coś jak funkcja namierzania tzw. Pinpoint w detektorze dynamicznym. Do wszystkiego dochodzi podłączenie – okablowanie oraz kalibracja sygnału.

Dobre urządzenie to sprzęt pracujący jako PI czyli pulse induction – wykrywacz impulsowy. Plusem są osiągi i stabilna praca na trudnym podłożu, a minusem brak dyskryminacji. Trzeba pamiętać, że obrazowanie będzie dotyczyło raczej większych przedmiotów. To zależy oczywiście od sondy, ale wyrysowywanie kształtów monet raczej nie ma sensu. Interesują nas większe przedmioty i takie sygnalizują tego typu urządzenia. Plusem jest pomijanie właśnie tych drobnych śmieci. Śmiało można założyć, że sonda ramowa 2×2 metry dobrze sygnalizuje przedmioty o wielkości puszki lub większe.

Kształt, przybliżona wielkość oraz głębokość to już naprawdę dobre informacje. W terenie zurbanizowanym praca z tego typu urządzeniem jest trudniejsza, przez zalegające świadectwa bytności ludzkiej oraz infrastrukturę, typu rury czy przewody.  Atutem jest także wizualizacja pustych przestrzeni, typu piwnice, jamy etc. Świetne rozwiązanie do bezinwazyjnego badania, sprawdzania terenu oraz do komercyjnej dokumentacji miejsc.

Obecnie produkowane urządzenia takiej jak oferowany przez nas GDI Icon 3D data logger to w pełni bezprzewodowe rozwiązanie, do którego wystarczy prosty tablet oparty na systemie Android. Jeśli porównany taki zestaw nawet z gotowym produktem Nokta Makro Invenio PRO, to mieścimy się w 1/3 ceny i mamy możliwość wyboru wykrywacza, z który, współpracuje data logger i co za tym idzie nieco lepsze osiągi choć okupione brakiem dyskryminacji.

Na końcu zostaje reżim pracy, należy po ustawieniach związanych z rodzajem detektora i sondy wybrać wzór przemiatania terenu. Oprogramowanie podaje komunikaty głosowe, a my wykonujemy polecenia, czyli przesuwamy się w określonym czasie na określonym dystansie. Warto wyznaczyć trasę za pomocą taśmy lub markerów z tworzywa.

Na koniec pozostaje analiza danych w postaci wykresu 3D i cieszenie się rezultatami naszej pracy!

YouTube player

 

 

Opublikowano Dodaj komentarz

Profesjonalne wykrywacze do głębokich wykopków

Depozyty, relikty czy skarby spędzają sen z powiek wielu osobą. To jest marzenie każdego Poszukiwacza. Trafić coś takiego. Nie wszystkim jest to dane.

Głębokie zakopki, są obecnie rzadkością. To niełatwy temat. Sprawa jest skomplikowana i złożona. Co więc stosować na dużego zwierza? Wiele osób słyszało, ale nie kojarzy. Wykrywacz ramowy, detektor impulsowy, do tego dochodzą pojęcia data logger czy obrazowanie graficzne.

Urządzenie INVENIO

Wybór jest szeroki, a ceny mogą przyprawić o zawrót głowy. Z oferty Nokta Makro można wybrać najlepszy detektor metali INVENIO. Urządzenie w prosty i łatwy sposób świetnie obrazuje zakopane przedmioty choć wymaga uwagi i pewnego reżimu pracy. Niestety nie jest dla wszystkich osiągalne. Cena na poziomie 35 000 zł oznacza, że pozostaje w sferze marzeń. Pamiętać trzeba, że do codziennych poszukiwań sprzęt tego typu to słaby wybór. Poza włożoną wiedzą, rozwiązanie potrzebuje czasu na interpretację danych – ich przetwarzanie. Bardziej sprawdzi się na badaniach archeologicznych, pomiarach terenowych czy przy szukaniu konkretnych rzeczy.

Wykrywacze impulsowe

Z czym zatem udać się na dużego zwierza? Polecam wykrywacz impulsowy tzw. ramę i to najlepiej z magnetometrem. Z doświadczenia wiem, że na duże militaria rozmiar sondy to 1 x 1 metr lub więcej. Mniejsze rozwiązania są zbyt czułe na małe przedmioty i niesie to za sobą różne problemy w terenie.

W naszej ofercie znajdziecie DeepTech Ground Pionieer 4500. Pozycja o tyle ciekawa, ponieważ w zestawie możecie zamówić dowolny rozmiar ramy i dostajecie sondę 11 cali plus stelaż. Można szukać drobnych przedmiotów w niezaśmieconym terenie, typu monety, a to już spora pomoc. Jeśli jest czysto, osiągi będą większe niż w klasycznych detektorach w technologii VLF. Urządzenia impulsowe typu PI nie posiadają dyskryminacji. Magnetometr pomaga w zgrubnym odróżnienia tzw. koloru od żelaza. To bardzo pomocne rozwiązanie.

Ciekawostką w ofercie jest sonda do sprawdzania szybów wentylacyjnych czy studni. Można ją zamówić oddzielnie, podobnie jak data logger, który pomaga nam w obrazowaniu znalezisk.

Działanie wykrywaczy

Na koniec porozmawiajmy sobie o osiągach. Puszka po napoju to głębokość do koło 2 metrów przy wielkości ramy 1 x 1 metr.  W przypadku pojazdu można mówić o osiągach do 8 metrów. Nie ma się co martwić czołgu nie pomniemy. Obiekty poniżej rozmiaru puszki nie są wykrywane, co w przypadku śmieci powierzchniowych – drobnych może nam pomóc.

Dodatkowy atut, to możliwość pracy w przypadku mocno zmineralizowanego podłoża. Wadą tego typu urządzeń jest prędkość działania, brak dyskryminacji czy potrzeba pomocy w przypadku używania. Dwie osoby powinny nieść sondę, trzecia obsługuje panel sterujący, jeśli dodamy do tego data logger, to całość wymaga cierpliwości, koordynacji i zrozumienia zasad działania.

Kto zatem powinien wybrać takie urządzenie? Poszukiwacze, Łowcy Depozytów to do nich skierowana jest tego typu oferta. Archeolodzy, czy geolodzy do dokumentowania miejsc i szukania także pustych przestrzenni. Jak sami widzicie możliwość zastosowań jest dość szeroka.