
Producenci w różny sposób zabiegają o klientów, co raz podsyłając nowe akcesoria. Tym razem temat oklepany do znudzenia… dodatkowa sonda. Pierwsza myśl – jak największa by sięgnąć głębiej! Błąd. Mniejsza. Dlaczego? O tym dowiecie się w tym blogu. Pamiętajcie o polubieniu i udostępnieniu pod tym tekstem i zaczynamy!
Duża sonda to bardzo wąski zakres, jeśli chodzi o zastosowanie. Teren musi być czysty bez żelaza i śmieci oraz łatwo dostępny. Poza symboliczną zmianą głębokości, z reguły od 2 do 5 cm dostajemy większe pole pracy i szybciej jesteśmy w stanie ogarnąć dany obszar. Pamiętamy też o znacznie większej masie i gorszym wyważeniu, często niezbędne będą szelki – uprząż by wytrzymać dłużej niż godzinę z takim obciążeniem.
Fabryczny rozmiar to 11 cali w konfiguracji DD i do większości zastosowań spokojnie wystarczy, ja natomiast uważam, że złoty środek to sonda 9 calowa w wersji przewężonej dla lepszej separacji. Co zatem jeszcze zyskujemy poza lepszym oddzielaniem obiektów? Poręczność, lepsze wyważenie i niższą masę! Co z osiągami – głębokością?
W większości przypadków strata nie jest bardzo odczuwalna, ale w przypadku nowych sondą, może się okazać, że różnica praktycznie nie istnieje. Zapraszam do obejrzenia poniższego filmu, w którym Poszukiwacz z UK Sid Perry porównuje sondę 9 i 11 cali. Jak widzimy Nokta Makro The Legend świetnie sobie radzi.
Link do sondy LG24 w naszym sklepie (kliknij)

Właśnie zamowiłem. Z testu Michała widać, że sonda LG24 naprawde daje spore możliwości jak nie wieksze niż fabryczna. Jak dostanę i potestuję postaram sie coś napisać. Dzieki i pozdrawiam??
Niedawno odebrałem cewke LG24 i pierwsza rzecz, zmiana wagi detektora. Lekki jakby nie bylo zamontowanej cewki a co za tym idzie komfort i brak zmeczenia przemiataniem. Zrobie jeszcze testy osiagow i sie odezwe.