Opublikowano 3 komentarze

Nexus pozamiatał konkurencję

Od wielu lat lansowana jest teoria, że wykrywacze analogowe to przestarzałe urządzenia, które zapisały się we współczesnej historii, ale ich czas bezpowrotnie minął. Czy tak jest naprawdę, że tylko współczesne detektory cyfrowe mają racje bytu i wiodą obecnie prym wśród poszukiwaczy?

Coraz rzadziej słychać o prawdziwych gałkowcach w których naczelnym organem był słuch i tylko wyłącznie słuch. Doświadczony Poszukiwacz/Detektorysta doda jeszcze coś innego… separację wśród żelaza. Tak, to jedyne rozwiązanie, które ograniczało efekt maskowania żelazem przedmiotów nieżelaznych.

Poniższy test pokazuje Nexusa MPV3 i monetę przykrytą różnego rodzaju gwoździami. Już w pierwszym etapie testu 99% urządzeń cyfrowych nawet z najwyższej półki za ponad 10 tys. zł nie jest wstanie tego testu powtórzyć!!!

To co się dzieje w drugiej części nie wymaga nawet komentarza. Tego nie da się zrobić na innym urządzeniu. Pamiętajmy, że wykrywacz ten posiada pełną dyskryminację!

Macie wątpliwości piszcie pod tym artykułem.

YouTube player
YouTube player
YouTube player
YouTube player
Please follow and like us:
fb-share-icon

3 komentarze do “Nexus pozamiatał konkurencję

  1. Nic niezwykłego, byle jakie Tesoro z koncentrykiem z otchłani przeszłości za ułamek ceny robi podobne rzeczy.
    Dlatego analogi są wciąż w grze, szczególnie gdy zbierasz kolor, który leży wśród żelaza na tym samym poziomie czyli z powierzchni. Dodatkowo, to że kolor bezpośrednio styka się z przedmiotem żelaznym paradoksalnie pomaga, oczywiście wszystko zależy od proporcji wielkości przedmiotów.

    Wszystko się zmienia w realnych warunkach czyli 3D, gdy kolor z reguły znajduje się pod żelazem.
    Prawdziwym żelazem obrośniętym rdzą dodatkowo namoczoną wodą w glebie.
    Takie żelazo jak w tym video mimo że stare, nawęglane i kute nic nie znaczy, bo jest “czyste”.

    Ale tak, zgadza się, do pozbierania z powierzchni koloru w żelazie to jest bardzo dobry wykrywacz, tak samo jak inne “bułgary”.
    Manticore i D2 w takim scenariuszu polegną, choćby z jednej prostej przyczyny: nie mają koncentryków.

    Nie ma rewelacji.

    1. Dzięki za komentarz i zapraszam innych do dyskusji

    2. Niestety Tesoro to VLF a tu mamy IB nie da się tego powtórzyć, zrobisz to na PI ale bez dyskryminacji tylko dla wysokich przewodników. Także jest totalna rewelacja, bo masz urządzenie z pełną dyskryminacją. I na tym to polega właśnie. VLF nawet na koncentryku tak nie oddzieli. Co do Manticore nie ma porównania, ale nie wieloczęstoliwościowy jest rewelacja, bo tutaj robi robotę oprogramowanie i ono odziela cele.

Leave a Reply