Opublikowano 7 komentarzy

XP DEUS II genialny program

Narzekacie na separację urządzeń multifrequency? Czas zmienić zdanie! Jeśli macie XP DEUSA II to po wklepaniu tych ustawień miło się rozczarujecie. Po pierwsze trzeba dokonać update softu do wersji 2.00.

Następnie wychodzimy z programu Czuły FT (Sensitive FT)

  • Silencer 2
  • Dyskryminacja 0.0
  • Notch 02-07
  • Reaktywność pod warunki w danym miejscu
  • Częstotliwość 24-40 kHz

Komentujcie poniżej jak się wam sprawdza to ustawienie w miejscu pełnym żelaza.

Ten program opracował weteran prosto z USA, który był także inżynierem w firmie Lockheed Martin.

YouTube player

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube
Zapraszamy na naszgo BLOGA

Opublikowano Dodaj komentarz

Coinpad OTB treasure box

Pudełko na monetki tzw. popularny coinpad. Rzecz tania i prosta, takie zastępstwo dla kieszeni, niby nic szczególnego.

Całe szczęście, że człowiek z biegiem lat nabiera doświadczenia i podnosi swoje kwalifikacje i umiejętności. Jesteśmy coraz lepsi, doskonalimy się, stawiając sobie coraz wyższe wymagania. Tak poprzeczka jest zawieszona wysoko. Banale rozwiązania, nie mogą mieć miejsca, kiedy chcesz się uważać za profesjonalistę lub tak ci się wydaje.

Idea

Potrzebowałem jakieś lepszego rozwiązania. Lata lecą, człowiek staje się bardziej wygodny, a wzrok i koordynacja ruchowa już nie ta. Monetki coraz ciekawsze i szkoda nosić je w byle czym i byle jak. W ten sposób wpadłem na pomysł stworzenia wygodnego pudełka. Zanim tak się stało korzystałem z gotowych rozwiązań. Tanich rozwiązań. Efektem było parokrotne zgubienie całej zawartości i niestety nie były to byle jakie rzeczy.

Mocowanie

Należało poprawić mocowanie mojego pudełka na monety i zabezpieczyć je przed zgubieniem. Samo magnetyczne połączenie jest dobrym rozwiązaniem, ale jak się okazało przy testowaniu pierwszych prototypów niekoniecznie na 100% pewnym. Trzeba było dodać tuleję z lekkim pasowaniem na wcisk. Zadziałało idealnie.

Następnym krokiem był montaż popularnego atomizera, by móc nieinwazyjnie czyścić powierzchnie delikatnych monet. Mimo wielu prób postawiłem na gotowe rozwiązanie i zaprojektowałem tylko atomizer. Powody były trzy: niska masa, cena ora dostępność w przypadku zagubienia czy uszkodzenia. Kompletnie nie było sensu tworzyć swojego rozwiązania w tym miejscu.

Mocowanie szczoteczki, tu wybrałem wariant ekologiczny i z bardzo miękkim włosiem. Nie ma nic gorszego niż porysowanie znaleziska pod wpływem emocji. Sama baza mocująca musiała być jak najlżejsza, posiadać zapięcie do paska lub kieszeni oraz uszy do dodatkowego zabezpieczania czy dopięcia. Zestaw można troczyć także do systemów Molle znanych z osprzętu wojskowego, plecaków, toreb, zasobników, ładownic etc. Całość jest tak przemyślana, by wykorzystać jak najlepiej miejsce. Pionowa orientacja czy zmiana kierunku także poziomie dla osób lewo i prawo ręcznych to parę chwil. Tylny zaczep także można dowolnie obracać i blokować z pomocą śruby.

Pokrywka

Z rzeczy praktycznych pokrywka posiada szczelinę wraz ze zgrubną linijką dla dokładniejszego obejrzenia monety, wstępnego zmierzenia czy ustawienia do zdjęcia.

Pod pudełkiem znajduje się zatrzaskowo blokowana lupa o siedmiokrotnym powiększeniu. Lupa, mocowanie atomizera i pudełko mogą występować w wersji fluorescencyjnej dla łatwiejszej orientacji w ciemnościach oraz awaryjnie w przypadku zgubienia. Miękka pianka z nacięciami w środku to już tylko formalność.

Mocowanie magnetyczne pozwala przyczepić zasobnik do gładkiej metalowej powierzchni co czasami się, przydaje, kiedy chcemy zabrać samo pudełko.
Piszcie pod tym artykułem co uważacie na temat takiego rozwiązania.

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube
Zapraszamy na naszgo BLOGA

Opublikowano Dodaj komentarz

Ferrous Limits Manticore

Dlaczego dyskryminacja jest wrogiem Poszukiwacza? Postaram się to wyjaśnić na modelu topowego wykrywacza jakim jest Minelab Manticore. Dlaczego akurat na najdroższym możliwym sprzęcie, na którego nie stać większości z nas? Jest parę powodów. Po pierwsze detektor ten ma świetne obrazowanie i można wszystko w prosty sposób zrozumieć patrząc na ekran. Co więcej cele maskowane są bardzo łatwe do wyłapania jeśli coś leży blisko żelaza.

Poza dyskryminacją możemy ustawić tzw. limity żelaza Ferrous limits. Co to daje? Skala żelaza jest szeroka w tym wykrywaczu, czego nie można powiedzieć o innych urządzeniach. Co to daje? Łatwio rozróżnianie, oddzielenie dużego i drobnego żelaza od siebie.

Po co to wszystko? Z prostego powodu, duże żelazo bywa często bardzo interesujące. Podkowa, miecz, kula armatnia, bagnet mogą być naprawdę znaleziskiem dnia, a dobrze zidentyfikowany kapsel oszczędnością czasu.

Ok zacznijmy od podstaw.

Górny szary pasek to ustawiony zakres żelaza – tego drobnego. W tym wypadku mamy żelazny gwóźdź. Dolny pasek to większe przedmioty. Oś po środku to oś przewodności od lewej do prawej od wartości ID od 1 do 99.

Przykładowo cienka srebrna moneta będzie po środku po lewej stronie, ale może też spadać w dół… w zależności od warunków panujących w danym miejscu…

Dla pewności nad każdym celem obracamy się o 90 stopni i sprawdzamy, jak zmienił się nam rysunek przedmiotu… to naprawdę duża podpowiedź!

Tutaj ten sam gwóźdź po obróceniu się o 90 stopni. Dlaczego tak się dzieje? Często żelazo, zwłaszcza zardzewiałe i mające różne skomplikowane kształty przekłamuje na kolor. W przypadku kutych gwoździ mogą być to ich główki lub samo zagięcie. Okrągłe i puste kształty celu to opowieść na inny artykuł.

Na powyższym obrazku widać zakłócenia EMI. Wystarczy odstroić wykrywacz lub obniżyć czułość.

Tutaj gwóźdź lub wkręt stalowy widać, że jest na granicy zakresu górnego limitu. Co robimy by sprawdzić? Obracamy się nad celem. Wtedy obiekt zniknie lub kompletnie wpadnie w górną strefę zakresu.

Srebrna klepana moneta z zakresem w dolnej części skali ID. Niski przewodnik, drobne i nędzne średniowiecze srebro. Uwaga tego typu cel może wpadać w pewnych warunkach w dolny zakres limitu żelaza.

Przykład monety maskowanej przez mocno zmineralizowany grunt.

Tutaj moneta obok gwoździa. Widać wyraźnie, sygnał żelaznego obiektu próbującego przykryć sygnaturę monety.

Na koniec jak nie ustawiać limitów. Książkowy przykład jak tego nie robić poniżej. Jest to błąd zamykający potencjał urządzenia i nie pozwalający na oddzielnie maskowanych obiektów. Detektor staje się ślepy, jeśli moneta leży przy żelazie i nie ma kompletnie szans na jej oddzielenie i identyfikację. Takie ustawienie poprawia komfort pracy, wycisza urządzenie… ale tylko pozornie. Za bliskie przesunięcie do osi wydaje się rozwiązaniem idealnym, ale niem nie jest! Mamy opcję Silencer, którą także trzeba używać z rozmysłem.

Pod linkiem (kliknij) ponad 33 strony napisane przez testera Minelaba Toma Dankowskiego tłumaczące dlaczego takie ustawienie powoduje maskowanie obiektów!

Tom poleca schodzić z fabrycznej wartości 9 górnego limitu do 4. Podobnie to się sprawdzało w E-tracu i CTX3030.

Pozwól mi podać tylko jeden przykład: Powiedzmy…… miejsce, w którym szukasz….większość żelazo (zardzewiałe gwoździe) mają identyfikację w zakresie ID od -47 do -38. (Odczytaj = Od -47 do -38). Pamiętaj….. identyfikacja żelaza w zakresie ujemnym.

Teraz powiedzmy, że masz srebrny dziesięciocentówkę na głębokości 8 cali……. i rdzewiejący gwoźdź nad nią …na głębokości 7 cali. (((Gwoździe i dziesięciocentówka na sobie.,.,.,.,., jeden na głębokości 7 cali……a drugi na głębokości 8 cali))).

Manticore może zidentyfikować tę kombinację gwoździa+monety jako -17.
Mówisz: POCZEKAJ!!!! Prawie wszystkie gwoździe identyfikują się około -45… w tym miejscu. Co mogłoby zidentyfikować się tak wysoko jak -17??? Hmmmmmmmmmmm.
Więc………………… dostosowujesz Limity Ferromagnetyczne = Górny (na swoim Manticore) z fabrycznego konserwatywnego ‘bezpiecznego’ ustawienia 9…….. do 4….(agresywne jak piekło!).
TERAZ cele, które mają identyfikację (powiedzmy) -30 (czytaj = Od -30)……. i wyżej …..,,,,,,…… będą TERAZ identyfikować się gdzieś w zakresie tonów nieferromagnetycznych!
I teraz………….. właśnie odzyskałeś srebrną dziesięciocentówkę …..pod gwoździem !!! Czy sygnał dźwiękowy był: miłym, idealnie dopasowanym “tonem monety”? Nie!!!! Wcale nie. ALE……. właśnie odsłoniłeś cel nieferromagnetyczny……. w dywanie z gwoździami……………….co…………………nigdy w historii ludzkości……………..nie zostało wcześniej wykonane.
NASA-Tom

 

Jak widzicie poniższy screen w ten sposób pozbawiacie się trwale takich obiektów, które są maskowane!!!!

Jak zatem ustawiać oba limity? Pod warunki panujące w danym miejscu i najniżej – w znaczeniu najmniejszej wartości z dala od osi przewodności. Jeśli producent ustawia górny limit na 9 spróbujmy zacząć od wartości 7 lub niższej. W moim przypadku limitem jest 4 nawet w trudnych warunkach. Takie ustawienie powoduje większe obciążenie operatora, ale także drastycznie poprawia osiągi urządzenia.

Tutaj nie ma złotego środka. Trzeba ćwiczyć do bólu. Na koniec pozostaje tryb All Metal i kompletne otworzenie limitów żelaza i dyskryminacji, w celu sprawdzenia danego obiektu.

Zapraszamy na nasz kanał na YouTube
Zapraszamy na naszgo BLOGA

Opublikowano Dodaj komentarz

Złoty środek

Multi?

Czy multiczęstotliwość daje coś naprawdę lepszego, jeśli porównamy do wykrywaczy jednoczęstotliwościowych?

Czy ta zaleta jest warta swojej ceny? Odpowiedź nie jest prosta i zwykłe tak nie wystarczy, wolałbym odpowiedzieć i tak i nie.

Tak naprawdę detektory zataczają koło jeśli chodzi o pewne rozwiązania technologiczne. Wszystko to już było i jest często powielane, a producenci pogubili się i zamiast szukać nowych dróg błądzą po omacku, kręcąc się w kółko.

Jaki wykrywacz metali?

Obecnie jest naprawdę kilka urządzeń, które można uznać za wybitne, ze względu na jakość wykonania, osiągi i zastosowane technologie, ale bynajmniej nie wywracają one stolika na tym rynku. Nie ma progresu, który przekreślił by jednoznacznie to co wyprodukowano, wymyślono w latach poprzednich.

Większość nowych urządzeń to klony starych rozwiązań, oparte o nowe lepsze, komponenty, takie jak szybkie procesory, czy lepsze wodoodporne obudowy.

Wróćmy do naszego ulubionego multi, które oferuje już praktycznie każdy producent. Jaką przewagę daje nam ta technologia, kiedy wykrywacz pracuje w dwóch lub więcej częstotliwościach na raz?

Podstawowy atut to stabilna, cicha praca na trudniejszym podłożu takim jak glina, czy słona woda. Wykrywacz jest spokojniejszy, a wyświetlane ID nie zanika, przekłamuje wraz z głębokością. Niestety jest drugie dno. Mniejsza odporność na zakłócenia EMI. Niestety. Jedna częstotliwość to nie dwie skrajne, a zanim powstaną naprawdę dobre algorytmy rozwiązujące ten problem minie sporo czasu.

Płytki czy głęboki?

Czas, kiedy urządzenia multi były bardzo płytkie i źle separowały to przeszłość, nie jest to co prawda poziom jednoczęstotliwościowych analogowych detektorów, ale nie ma się czego naprawdę wstydzić.

Uściślijmy sobie jedną rzecz. Odpowiednio dobrany wykrywacz analogowy o jednej częstotliwości z dobrze dobraną sondą będzie zawsze głębszy i będzie lepiej separował zwłaszcza w żelazie czy dużym śmietniku, niestety będzie też cięższy, trudniejszy w obsłudze, oraz będzie dawał mniej informacji, o wodoodporności nawet nie wspomnę. Mniejsza stabilność pracy, ale większa odporność na zakłócenia. Jak widać trzeba umieć wybierać.

Zatem czy jest złoty środek? Nie ma. Nie istnieje urządzenie uniwersalne, idealne. Każdy sprzęt jest obarczony pewnymi mankamentami i tylko pełna świadomośc i właściwy wybór, pozwolą przekuć tą decyzję na sukces w poszukiwaniach.

Wszystkiego dobrego!

Nokta The Legend najlepszy wykrywacz multi?!

Więcej znajdziecie na moim kanale na YouTube.

Ciekawe forum w języku angielskim – DetectorProspector